Święto kundelków w schronisku Cichy Kąt - spacery, smakołyki i dawne znajomości

W schronisku Cichy Kąt zrobiło się gwarno: psy w najróżniejszym wieku i o różnych temperamentach paradowały po wybiegu, a ich opiekunowie rozmawiali przy kawie i cieście. Wydarzenie przyciągnęło zarówno tych, którzy kiedyś tu zostawili swojego pupila, jak i nowych przyjaciół czworonogów. Były powroty, pamiątkowe zdjęcia i zadania na orientację, które bardziej niż rywalizacją były pretekstem do wspólnego spaceru.
- Radość, spotkania i zabawy w Cichym Kącie
- Mieszkańcy Tarnowskich Gór pokazali wsparcie i zainteresowanie
Radość, spotkania i zabawy w Cichym Kącie
W ramach obchodów “Dnia Kundelka” w Cichy Kąt trafiły psy o przeróżnych historiach - od tych pogodnych i towarzyskich po nieco nieśmiałe. Organizatorzy zadbali o drobne przyjemności: dla ludzi kawa i ciasto, dla czworonogów smakołyki. Uczestnicy przemierzali teren schroniska, rozpoznawali znane kąty i odgłosy, wspominając dawne chwile z opiekunami.
Jednym z punktów programu był bieg lub spacer na orientację z psem zorganizowany przez stowarzyszenie Okiem Wilka Team. Zawody miały formułę sprzyjającą współpracy między człowiekiem a zwierzęciem, a nie ostrej rywalizacji — liczyła się dobra zabawa i wspólne odkrywanie trasy. Po wysiłku były pamiątkowe zdjęcia, krótkie rozmowy o adopcji i możliwości wsparcia schroniska.
Organizatorzy zapowiedzieli także kolejne spotkanie w listopadzie; informacje o przyszłych wydarzeniach i sposobach pomocy można znaleźć na profilach oraz stronie samego schroniska.
Mieszkańcy Tarnowskich Gór pokazali wsparcie i zainteresowanie
Na wydarzeniu nie brakowało mieszkańców Tarnowskich Gór, którzy przyszli z własnymi psami lub po prostu, by spędzić czas z czworonogami i porozmawiać z wolontariuszami. Spotkania takie pomagają odświeżyć więzi między schroniskiem a miastem, a także przypominają o tym, jak ważne jest odpowiedzialne podejście do zwierząt.
Dla wielu gości to była okazja, by zapytać o adopcję, wolontariat czy formy wsparcia placówki. Atmosfera tego dnia była ciepła — pełna merdających ogonów, uśmiechów i rozmów, które często kończyły się deklaracją drobnej pomocy lub chęcią powrotu na kolejne wydarzenie.
na podstawie: UM Tarnowskie Góry.
Autor: krystian

