W czasie sobotniego święta Metropolia GZM odkryliśmy swoje skarby na nowo: dzięki happeningom i wycieczkom okazało się, że nasza Hałda Popłuczkowa kryje jeszcze wiele tajemnic i ma niezwykły (nawet bez dobrego słońca!) urok. Tak samo na nowo odkryte zostały inne zabytki pogórnicze.

Hałda Popłuczkowa przekonała, że warto odwiedzić ją o każdej porze dnia. I że oprócz muraw galmanowych oraz pięknych okazów kamieni, metalicznych pozostałości oraz schronów można na niej znaleźć smaczną kawę i “kołocki”, które dla Was przygotowaliśmy na szczycie.
– Ja byłem na Hałdzie po raz pierwszy – na pewno tu wrócę – przyznała pani Monika, która weszła na hałdę razem z jedną z grup wycieczkowych przygotowanych we współpracy ze Stowarzyszeniem Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
– Ja już tu byłam, ale nie wiedziałam, że ta “górka” kryje tyle tajemnic – powiedziała pani Helena, która podczas wizyty dowiedziała się m.in. o tym, że hałdę porastają wyjątkowe, bo lubiące podłoże bogate w metale ciężkie murawy galmanowe.
W czasie imprezy z Zabytkowa Kopalnia Srebra – obiekt światowego dziedzictwa Unesco na Hałdę Popłuczkową i do Parku Kunszt kursowały ekobusy z przewodnikami. Przewodnicy towarzyszyli również spacerowiczom na trasie ze Sztolnia Czarnego Pstrąga – obiekt światowego dziedzictwa Unesco do Bramy Gwarków.
– Ludzie byli zaskoczeni, że po powierzchni można iść śladem sztolni, a na końcu można znaleźć niezwykle klimatyczny zakątek, jakim jest Brama Gwarków czyli wylot o roznos Głębokiej Sztolni Fryderyk.

Pliki do pobrania