Policjantem nie jest się tylko w godzinach służby. Funkcjonariusz - nieważne, że jest na urlopie, czy ma dzień wolny - gdy sytuacja wymaga działania, nie waha się pomóc. Tak było w przypadku policjanta z Kalet, który pomógł rodzinie w kłopotliwej sytuacji. Udzielone wsparcie spotkało się z wdzięcznością mieszkańców powiatu tarnogórskiego.

Czasem wsparcie nie musi być przejawem wielkiego poświęcenia, a znaczy dla kogoś w potrzebie bardzo wiele. Taka sytuacja spotkała jadącego na służbę policjanta z Kalet - st. sierż. Tomasza Markowskiego, który zauważył kierowcę znajdującego się w kłopotliwej sytuacji. Jak się okazało, mężczyźnie popsuł się samochód. Było już po zmroku, a w samochodzie oprócz kierowcy znajdowała się jeszcze jego rodzina - żona i córka. Policjant od razu postanowili im pomóc i odholował auto do ich domu.

Udzielone wsparcie spotkało się z wdzięcznością mieszkańców powiatu tarnogórskiego, którzy na skrzynkę e-mailową Naczelnika Gabinetu Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach wysłali podziękowania dla policjanta. Cieszymy się, że ludzki odruch niesienia pomocy, który jest mocno wpisany w zawód policjanta – jest doceniany przez innych.