‘Fusiasta’, rozpuszczalna, ziarnista, zbożowa, hiszpańska, włoska, Arabika, Robusta – obecnie od różnych rodzajów i podrodzajów kaw uginają się półki sklepowe. Produkuje się coraz to nowe gatunki z nowymi domieszkami, które mają zaspokoić każde gusta. Mrożona na upał? Nie ma problemu. Miętowa dla miłośników mięty? Jak najbardziej! Dla każdego coś dobrego, dlatego też aż tak bardzo nie możemy się bez nich obejść.
Przy książce, na spotkaniu, zamiast śniadania
Można powiedzieć, że kawa towarzyszy nam w wielu aspektach życia codziennego. Wielu mówi, że nie ma to jak dobra kawa i dobra książka w deszczowe dni. Często umawiamy się na mieście lub w domu ‘na kawę’. Niektórzy piją kawę na śniadanie i wychodzą zrelaksowani do pracy. W czym tkwi jej sekret? Na pewno w aromatycznym zapachu i smaku. Zapewne dlatego oprócz samego napoju produkuje się teraz różne artykuły o takim smaku lub zapachu, na przykład lody, ciasteczka, żele pod prysznic itd. Często zdarza się też, że ci, którzy na co dzień nie piją kawy, sięgają właśnie po tego rodzaju produkty.
Czy kawa jest aby na pewno zdrowa?
Dla osoby bez problemów zdrowotnych zdecydowanie tak. Jeśli jednak ktoś ma pewne schorzenia, powinien wówczas wybrać dla siebie odpowiedni rodzaj kawy. Dla cukrzyków i osób uczulonych na gluten niewskazana jest kawa zbożowa ze względu na wysoki indeks glikemiczny i zawartość glutenu w składzie. Kawa parzona nie będzie dobrym pomysłem dla kogoś, kogo układ pokarmowy nie jest do końca zdrowy (zwłaszcza jeśli chodzi o wrzody). W takim przypadku można akurat polecić kawę zbożową, gdyż działa łagodząco na nabłonek układu pokarmowego.
Nierekomendowane jest ogólnie picie tego rodzaju napojów przez kobiety w ciąży i dzieci, ale znów kawa zbożowa w tych dwóch przypadkach jest bezpieczna. Jeśli możemy podawać ją dzieciom, to znaczy, że jest jak najbardziej zdrowa. Należy jednak bezwzględnie pamiętać o tym, że z kawą nie można przesadzać! Nie jest niebezpieczna, ale tak jak we wszystkim – trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek. Pamiętajmy, że jest to napój pobudzający. Jeśli jednak nie możemy powstrzymać się od kolejnej filiżanki, wypróbujmy może raczej Arabikę niż Robustę, ona zawiera w sobie bowiem procentowo mniej kofeiny.
