Policja w Tarnowskich Górach zatrzymała pijanych kierowców
W ostatni weekend lokalna policja miała pełne ręce roboty, zatrzymując nietrzeźwych kierowców i rowerzystów. Aresztowania te są przypomnieniem o konsekwencjach nieodpowiedzialnego zachowania za kierownicą.
  1. Zatrzymanie rowerzysty w Świerklańcu o godzinie 19:00 w sobotę.
  2. Kontrola dwóch kierowców pod wpływem alkoholu w niedzielny wieczór w rejonie Zalewu Nakło – Chechło.
  3. Wszyscy zatrzymani, oprócz rowerzysty, stracili prawa jazdy.
  4. Przypomnienie o surowych konsekwencjach prowadzenia pojazdów po alkoholu.

Zatrzymań dokonały różne patrole, ale wszystkie przypadki miały wspólny mianownik - alkohol w organizmie kierujących. Najpierw, w sobotę wieczorem, funkcjonariusze z Radzionkowa zatrzymali na skrzyżowaniu ulic w Świerklańcu 34-letniego rowerzystę. Badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w jego krwi, co skutkowało mandatem karnym w wysokości 2,5 tysiąca złotych.

Następnie, w niedzielę, patrol drogówki zatrzymał dwóch kierowców w okolicy Zalewu Nakło – Chechło. Pierwszy, 63-letni mieszkaniec Bytomia, kierował peugeotem mając w organizmie poniżej 0,5 promila alkoholu, co skutkuje postępowaniem sądowym. Drugi z kierowców, 52-latek z Radzionkowa, miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu, co jest traktowane jako przestępstwo i może skutkować karą do 3 lat więzienia.

Wszystkie te wydarzenia stanowią poważne przypomnienie o rygorystycznych konsekwencjach decyzji o prowadzeniu pojazdu po spożyciu alkoholu. Zarówno mandaty, jak i możliwość utraty prawa jazdy lub nawet więzienia, to realne konsekwencje, z którymi muszą się liczyć wszyscy uczestnicy ruchu drogowego decydujący się na tak ryzykowne zachowania.

Niech te zdarzenia będą przestrogą dla wszystkich kierowców i rowerzystów w naszej społeczności. Bezpieczeństwo na drodze zależy od każdego z nas, i jak pokazują ostatnie aresztowania, nie ma miejsca na lekceważenie przepisów drogowych.


Na podstawie: KPP w Tarnowskich Górach