Urząd Miejski ogłasza: Darowizna terenu od Zakładów Chemicznych dla miasta
Wielki krok naprzód w walce z odpadami niebezpiecznymi i rewitalizacji terenów po przemysłowych gigantach. Nasze miasto staje na przeciw wyzwaniu, będącym dziedzictwem przeszłości przemysłowej, z nowymi narzędziami i wsparciem na rzecz lepszej przyszłości.
  1. Przyjęcie ustawy o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych otwiera drzwi do czystszego miasta.
  2. Ważne decyzje urzędnicze i porozumienia umożliwiają miastu działania na terenach Skarbu Państwa i prywatnych.
  3. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach wspiera miasto w dążeniu do poprawy stanu środowiska.
  4. Plan zagospodarowania terenów po zakładach chemicznych wymaga zgromadzenia środków finansowych, ale cel jest wyraźnie nakreślony.

Przez lata, dziedzictwo przemysłowe naszego miasta było synonimem zdegradowanych terenów i niebezpiecznych odpadów. Dzięki niedawno przyjętej ustawie o wielkoobszarowych terenach zdegradowanych, miasto otrzymało narzędzia prawne pozwalające na skuteczniejszą walkę z tym problemem. Teraz, kiedy odpowiedzialność za usunięcie odpadów spoczywa na barkach gminy, pierwsze kroki zostały już zrobione w kierunku czystszego i bezpieczniejszego środowiska.

Wymagana była seria kluczowych decyzji i porozumień, by umożliwić miastu działanie na terenach nie swoich. Od jesieni zeszłego roku, kiedy to zapadły decyzje wojewody i radnych miejskich, po marcowe podpisanie aktu notarialnego przez starostę, droga do przeprowadzenia niezbędnych działań została przetarta.

Współpraca z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach, zainicjowana w lutym, to kolejny krok ku przemianie. „Porozumienie jest krokiem milowym na drodze zabezpieczania odpadów niebezpiecznych po Zakładach Chemicznych i przywrócenia ich do ponownego wykorzystania,” podkreśliła Mirosława Mierczyk-Sawicka, regionalny dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach. Współpraca ta ma nie tylko charakter wymiany wiedzy eksperckiej, ale także wspiera miasto w pozyskiwaniu funduszy i opracowaniu niezbędnej dokumentacji.

Plan zagospodarowania terenów po zakładach chemicznych jest ambitny i wymaga zgromadzenia znacznych środków finansowych. Burmistrz Arkadiusz Czech jest jednak optymistycznie nastawiony co do przyszłości: „Miasto musi zdobyć teraz 250 mln zł. Ale za 5-6 lat zyskamy do zagospodarowania kilkadziesiąt hektarów gruntów. Jesteśmy przygotowani i zdeterminowani do dalszego działania.”

Przed nami jeszcze wiele wyzwań, ale determinacja i współpraca na różnych szczeblach dają nadzieję na skuteczną rewitalizację terenów po przemysłowych gigantach. Wizja czystszego miasta, w którym tereny po zakładach chemicznych zostaną przywrócone do życia, staje się coraz bardziej realna.


Opierając się na: Urząd Miejski