W ostatnim czasie zima znowu o sobie przypomniała, a co za tym idzie trudne warunku drogowe, stały się powodem wielu zdarzeń drogowych w powiecie. Policjanci w ostatnich dniach mieli pełne ręce roboty, bo obsłużyli kilkanaście kolizji drogowych. Niektóre z nich wyglądały groźnie, ale na szczęście nikt nie został ranny. Apelujemy do wszystkich o rozwagę na drodze.
W ubiegły wtorek mundurowi otrzymali zgłoszenia do 15 kolizji na terenie powiatu. W większości przypadków powód tych zdarzeń był ten sam, czyli niedostosowanie odpowiedniej prędkości do warunków na drodze. Kilka zdarzeń zakończyło się stłuczkami z innymi pojazdami, niektóre przypadki miały swój finał w przydrożnym rowie.
We wtorek po godzinie 8.00 w Świerklańcu na ulicy 3 maja 51-letnia mieszkanka Świerklańca jadąc fiatem, zjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z fordem, za którego kierownicą siedziała 64-letnia tarnogórzanka.
Około godziny 13.00 na ulicy Gliwickiej w Tarnowskich Górach kierujący fordem 28-latek z Tychów utracił panowanie nad swoim pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu.
Przed 14.00 w Radzionkowie na ulicy Bytomskiej zderzył się mercedes z seatem. Kierowca pierwszego samochodu, 32-latek z Knurowa w wyniku nieodpowiedniej prędkości również nie opanował swojego pojazdu i doprowadził do zderzenia z osobówką, którą kierował 32-latek z Zendka.
W Miasteczku Śląskim na skrzyżowaniu Śląskiej i Woźnickiej po godzinie 14.00 doszło do kolizji volkswagena i audi. Powodem było niezachowanie dostatecznej odległości pomiędzy pojazdami i najazd na tył. Winnym całej sytuacji okazał się 23-letni mieszkaniec Miasteczka Śląskiego, który uderzył w audi kierowane przez 65-letniego piekarzanina.
Przed 15.00 w Połomii na ulicy Pyskowickiej kierująca volkswagenem 38-letnia mieszkanka Mysłowic na łuku drogi nie dostosowała prędkości do warunków na drodze i uderzyła w audi, za którego kierownicą siedziała 23-letnia mieszkanka województwa opolskiego.
Na ulicy Zagórskiej w Tarnowskich Górach o godzinie 15.00 dyżurny odebrał zgłoszenie o samochodzie w rowie. Policjanci na miejscu ustalili, że 35-letni tarnogórzanin, jadąc skodą, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu chevroletovi, za którego kierownica siedziała 27-letnia mieszkanka naszego miasta. Kobieta chcąca uniknąć stłuczki wykonała manewr, w wyniku którego wylądowała w przydrożnym rowie.
Z kolei w Zbrosławicach na ulicy Oświęcimskiej tego samego dnia o godzinie 16.00 czołowo zderzył się ze sobą peugeot i ford. Winnym całego zdarzenia okazał się kierujący pierwszego z pojazdów 46-letni mieszkaniec Zbrosławic, który został ukarany mandatem.
Wczoraj przed godziną 7.00 na drodze krajowej numer 11 audi wpadło do rowu. Jak ustalili mundurowi 26-latek z Gliwic, utracił panowanie nad swoim pojazdem, bo źle dostosował prędkość do warunków na drodze. Skończyło się na strachu i mandacie.
Kilka minut po godzinie 11.00 w Szałszy na ulicy Leśnej doszło do kolizji osobówki z ogrodzeniem. Stróże prawa wyjaśnili, że powód był identyczny, jak w poprzednich przypadkach, a 63-letni gliwiczanin, który podróżował oplem wraz z pasażerem, został ukarany mandatem karnym.
W opisanych wyżej zdarzeniach sprawcy kolizji zostali ukarani mandatami i punktami karnymi. W przypadku kolizji w Połomii, sprawa trafiła do sądu, który zdecyduje kto zawinił w tamtej sytuacji.
Biorąc pod uwagę trudne warunki drogowe, policjanci nieustannie apelują do wszystkich o rozwagę. Dostosowanie odpowiedniej prędkości na drodze oraz skupienie uwagi na swoim otoczeniu, powinno być kluczem do bezpiecznej jazdy.