Za nami trzy dni śniegu, mrozu i świątecznego nastroju. Tegoroczny Jarmark można chyba uznać za udany!

Od piątku do niedzieli na Rynku można było znaleźć kramy i stoiska, a na nich najróżniejsze dekoracje, prezenty oraz smakołyki. Na najmłodszych – jak zwykle – czekała darmowa karuzela. Nie zabrakło tarnogórskiego kolędowania: w sobotę i niedzielę na schodach Ratusza zaprezentowały się chóry, zespoły, szkoły, przedszkole oraz – tradycyjnie- reprezentacja Uniwersytetu Trzeciego Wieku.

Wśród rękodzielników nie zabrakło kowala, na stoiskach pojawiło się w tym roku wielu nowych gości i produktów: obok wędlin, serów w całego świat i Śląska (w tym kozich) po raz pierwszy pojawiły się wędzone ryby i kiszonki.