Policjanci dzięki reakcji świadków zatrzymali obywatela Białorusi, który pijany przyjechał na stację benzynową. Po nocy w policyjnym areszcie usłyszał zarzut. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz do 2 lat więzienia.

Wczoraj, w godzinach porannych, dyżurny tarnogórskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na jedną ze stacji benzynowych w Ożarowicach przyjechał mężczyzna, który wysiadając z osobowego audi, zaczął się zataczać. Pracownik stacji przekazał, że mężczyzna chciał kupić alkohol. Skierowani na miejsce policjanci potwierdzili, że kierujący jest nietrzeźwy. Alkomat wykazał ponad 1.5 promila alkoholu w jego organizmie. 37-letni obywatel Białorusi został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Usłyszał już zarzut jazdy pod wpływem alkoholu, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu za to do 2 lat więzienia.

To kolejny przypadek, gdzie dzięki pomocy i reakcji innych osób został wyeliminowany z ruchu drogowego nietrzeźwy kierowca. Zgłaszającemu, który powiadomił policjantów o swoich podejrzeniach, dziękujemy za czujność. Dzięki przekazanej informacji policjanci mogli szybko podjąć interwencję i prawdopodobnie zapobiegli drogowej tragedii. „nie reagujesz – akceptujesz” - pod takim hasłem realizowana jest kampania społeczna zachęcająca mieszkańców do współpracy z policją i działania na rzecz bezpieczeństwa.