Znakomity zaprezentowali się zawodnicy tarnogórskiego TKS-u „Karate” na rozegranych 
2 kwietnia w Tarnowskiej Arenie Jaskółka Mistrzostwach Europy Seniorów Karate Kyokushin-Shinkyokushin. Marta Lubos wywalczyła srebrny medal w kategorii do 60 kg, a Marek Wolny i Artur Dymarczyk brązowe krążki w kategorii do 95 kg.

Marta Lubos w eliminacjach pokonała przed czasem Chorwatkę Filipę Obranic, w ćwierćfinale bardzo silną Francuzkę Camille Haduche, a w półfinale jedną z najbardziej utytułowanych zawodniczek europejskich, wielokrotną mistrzynie Europy Ingę Mikstaite z Litwy. Walka finałowa z Węgierką Lili Mezo od początku była bardzo wyrównana. Sędziowie zarówno po pierwszej 3-minutowej rundzie jak i dwóch 2-minutowych dogrywkach wskazywali remis. Ostatnia dogrywka miała zdecydować o tytule Mistrzyni Europy. Sędziowie po jej zakończeniu stosunkiem głosów 3-2 wskazali Węgierką jako zwyciężczynię.

Marek Wolny w eliminacjach miał wolny los, w ćwierćfinale nie dał szans Gruzinowi Dawidowi Mskhaladze. W półfinale po bardzo wyrównanej walce i trzech dogrywkach musiał uznać wyższość wielokrotnego Mistrza Europy, obrońcy tytułu Edgara Secinskiego z Litwy.

Artur Dymarczyk w eliminacja, po trudnej walce pokonał rywala z Austrii Petera Eichingera. W pojedynku ćwierćfinałowym z wicemistrzem Europy z ubiegłego roku Orestasem Abazariusem z Litwy, mając przewagę został brutalnie sfaulowany, w konsekwencji czego jego przeciwnik został zdyskwalifikowany. Nasz zawodnik nie został dopuszczony do walki półfinałowej przez lekarza, ostatecznie zajmując trzecie miejsce i pierwszy w swojej karierze brązowy medal Mistrzostw Europy.

Bez medali tym razem wracają Sandra Nowak i Kamil Kowol. Startująca w kategorii do 60 kg Sandra Nowak po zwycięskiej walce eliminacyjnej z Włoszką Dialettą Vinci, w walce ćwierćfinałowej uległa zawodniczce ze Szwecji Mirjam Bjorklund, a Kamil Kowol w kategorii do 65 kg także w ćwierćfinale uległ zawodnikowi z Litwy Mantasowi Laurinaitisowi..

Po raz pierwszy w Mistrzostwach Europy nasi zawodnicy wystartowali również w konkurencji kata (formy). Bardzo dobrze zaprezentował się Rafał Mnich, który po zwycięstwie w dwóch rundach eliminacyjnych z Pedro Estevanem z Hiszpanii i Davidem Mskhaladze z Gruzji, w ćwierćfinale musiał uznać wyższość utytułowanego zawodnika z Rumunii Cristiana Bolduta. Drugi nasz zawodnik Kamil Kowol odpadł w eliminacjach z późniejszym finalistą Nikolajem Lun Jensenem z Danii.

Rafał Mnich, Kamil Kowol i Szymon Grzegorzyca, wraz z zawodniczką z Bytomia Wioletą Kwaśny wystartowali również w konkurencji „Team Mix Kata” (kata drużynowe). Nasz Team, po zwycięskim pojedynku eliminacyjnym z reprezentantami Belgii, w ćwierćfinale uległ późniejszym Mistrzom Europy – drużynie z Litwy.

W znakomicie zorganizowanych Mistrzostwach, które obserwowało ok 2 tysięcy widzów wystartowało prawie 190 zawodników z 22 krajów.

Bogdan Lubos (trener): Przed Mistrzostwami trzy medale wziąłbym w ciemno. Teraz jednak mam pewien niedosyt. Naprawdę bardzo niewiele zabrakło żebyśmy wrócili z dwoma … złotymi medalami. Walka Marty z Lili Mezo była tak wyrównana, że sędziowie równie dobrze mogli wskazać jej zwycięstwo. Inny skład sędziowski pewnie by tak wskazał. Walka Marka z Edgarem Secinskim to był przedwczesny finał. Po drugiej dogrywce dwóch sędziów wskazało na Marka. Sędzia maty mógł zdecydować o jego zwycięstwie bo miał dość wyraźną przewagę. Wskazał jednak remis. Ryzykując zdecydowany atak w tej dogrywce nasz zawodnik miał mniej sił na ostatnią dogrywkę i minimalnie przegrał. Marek zwyciężał już z Węgrem, który znalazł się w finale z drugiej połówki, a Secinski zwyciężył z nim zdecydowanie. Marek wrócił na podium po 6 letniej przerwie i to jest najważniejsze. Marta po perypetiach zdrowotnych wróciła na maty dopiero jesienią, a w Mistrzostwach Europy wystartował po 4 letniej przerwie. Tym cenniejszy jest jej medal, bo powroty są zawsze bardzo trudne, Jestem zadowolony ze startu wszystkich zawodników TKS-u. Dali z siebie wszystko, a jeżeli już przegrywali to po wyrównanych pojedynkach z późniejszymi medalistami. Przygotowania i start w Mistrzostwach nie byłby możliwy bez wsparcia finansowego Gminy Tarnowskie Góry