Dwunastu pływaków z Tarnowskich Gór Natalia Nikiel, Piotr Furmaniuk, Franciszek Napieralski, Jakub Dąbrowski, Bruno Gabor, Jakub Rybak, Grzegorz Rybak, Igor Kowolik, Erik Major, Paweł Proszowski, Adam Filozof i Mateusz Pawlica, pokonało w piątek 1 września dystans 44,5 km przepływając przez jezioro Śniardwy, Mikołajskie, Tałty i Ryńskie w czasie 11 godzin i 30 minut.
![](https://tarnowskiegory.pl/wp-content/uploads/2023/09/d5f6d425-9e47-451e-9a31-76ac4926d9e9-1-900x1200.jpg)
Do samego końca nie wiedzieliśmy, w którym dniu przyjdzie nam wystartować. Warunki pogodowe wydawały się lepsze w sobotę ponieważ pogoda była bardziej stabilna i wiał mniejszy wiatr ale od początku wydarzenia wiedzieliśmy, że ta sztafeta ma na celu nie tylko samo przepłynięcie ale również przygotowanie do pokonania Kanału La Manche, w którym warunki atmosferyczne nigdy nie rozpieszczają.
Sztafeta wystartowała punktualnie a przebiegowi pierwszej zmiany towarzyszył niezapomniany wschód słońca, który unosił się nad płynącym na początku Kubą Rybakiem. Siła wiatru szybko jednak rosła i już po około 30 minutach wiatr czołowy osiągał prędkość między 35 a 45 km na godzinę. Temperatura wody oscylowała w okolicach 20*C. Warto zwrócić uwagę, że zawodnicy płynęli bez pianek, używając tylko i wyłącznie 1 strój kąpielowy oraz czepek i okularki, taki sam strój będzie pływaków obowiązywał na kanale La Manche.
Na kolejnych zmianach wystartowali Erik Major, Natalia Nikiel i Paweł Proszowski, wiedzieliśmy, że musimy wystawić naszych najmocniejszych pływaków właśnie na ten odcinek aby poradzić sobie z warunkami panującymi na Śniardwach. Po 4,5 godzinach walki udało się nam szczęśliwie pokonać największe polskie jezioro, choć patrząc na to co zastaliśmy to było to właściwie morze.
Wchodząc na jezioro Mikołajskie kolejne zmiany realizowali odpowiednio Grzegorz Rybak, Bruno Gabor i Igor Kowolik, wiedzieliśmy że jest to wąski odcinek o dużym ruchu statków a co za tym idzie wymagało to od zawodników dużych umiejętności nawigacyjnych oraz dobrej orientacji względem łodzi i zabezpieczenia. Przepływając przez Mikołajki nasza grupa kibiców zapewniła nam świetne wsparcie i gromki doping. Bez dwóch zdań można powiedzieć, że był to tarnogórski dzień w tym mazurskim kurorcie.
Na koniec jeziora Tałty pogoda całkowicie się załamała i do zmagań z wiatrem dołączył, rzęsisty deszcz. Na szczęście na kolejnej zmianie sztafetowej mieliśmy Mateusza Pawlicę specjalizującego się w zimowym pływaniu, dla którego takie warunki są nie straszne. Na ostatnią zmianę sztafety wystartował Adam Filozof, nasz doświadczony zmiennista oraz drugi zawodnik tegorocznego całego cyklu Grand Prix Polski przeprowadził sztafetę przez ostatnie 5 km trasy. Na ostatnich 500 m do Adama dołączyli pozostali członkowie sztafety i w ten sposób wspólnym szpalerem dopłynęliśmy do mariny w Rynie gdzie ponownie czekała na Nas spora grupa kibiców śledzących nasze zmagania.
Po wyjściu z wody pływacy otrzymali gromkie brawa oraz pamiątkowe medale na upamiętnienie tego wydarzenia!