Wczoraj w Tarnowskie Górach gościliśmy dr Mirosławę Mierczyk-Sawicką, Regionalną Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach. Pani Dyrektor po raz pierwszy gościła na obiekcie po Zakładach Chemicznych w Tarnowskich Górach, gdzie w towarzystwie Bartosza Skawińskiego, zastępcy Burmistrza ds. gospodarczych oraz urzędników Starostwa oraz Urzędu Miejskiego, zapoznała się z miejscem składowania odpadów w terenie oraz skomplikowaną problematyką zagadnienia.
Odpady niebezpieczne są położone m.in. na terenach zamkniętych, a ich usuwaniem – po likwidacji Zakładów – powinna zająć się Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. W toku rozmów dokonaliśmy wstępnych ustaleń, że wskazane jest, aby całość zadania została wykonana przez jeden podmiot.
– Lepiej zrobić to wspólnie niż oddzielnie tym bardziej, że nasze prace będą polegać na tym samym, czyli na wydobyciu i zabezpieczeniu odpadów – powiedziała dyrektor Mierczyk-Sawicka.
Większość odpadów niebezpiecznych zalega na gruntach, na których zadanie ich unieszkodliwienia w sarkofagu (podobnie jak stało się przed laty z pierwszą ich częścią) będzie realizował Burmistrz. Te tereny zajmują około 50 ha. Tereny podlegające RDOŚ to zaledwie 1,2 ha. Po zawarciu porozumienia i zabezpieczeniu środków finansowych, inwestycję w całości zrealizuje Miasto Tarnowskie Góry.
– Z taką informacją pojadę wkrótce do Ministerstwa Klimatu i Środowiska – mówi burmistrz Skawiński zapowiadając, że dwczorajsze spotkanie nie było ostatnim z Panią Dyrektor. – Z chęcią skorzystamy z jej wiedzy, zwłaszcza że to RDOŚ w ostatnim czasie wykonywał badania terenów skażonych, a ich wyniki będą ważnym dokumentem przy opracowywaniu projektu planu poprawy środowiska na terenie zdegradowanym.
Przypominamy, że dotychczas unieszkodliwiono blisko 1 mln metrów sześciennych odpadów, a do utylizacji pozostaje niecałe pół miliona .
Zakłady Chemiczne: powstaje specustawa. Tarnowskie Góry łączą siły z innymi gminami
Czy w końcu uda się zakończyć impas?