– Cieszę się, że tak wiele Nas tutaj jest, bo to pokazuje, że górniczy charakter – nawet jeśli nie był górnikiem – tkwi u nas chyba w każdym. Szczęść Boże! – powiedział witając uczestników Górniczej Parady na tarnogórskim Rynku Arkadiusz Czech, Burmistrz Tarnowskich Gór. Parada z udziałem kilkudziesięciu delegacji górniczych ze Śląska – i nie tylko – przeszła dziś ulicami miasta na wzór parad organizowanych w Tarnowskich Górach jeszcze przed wojną.
– My w Tarnowskich Górach jak zwykle nawiązujemy do naszych własnych, starych tradycji, tak samo jest z tą paradą – wskazał burmistrz wspominając, że kult świętej Barbary jako patronki górników narodził się w Mieście Gwarków w XVIII wieku. Po koniec tego samego wieku zaczęto organizować u nas w lipcu pierwsze święta górnicze.
– Mimo, że dziś na ziemi tarnogórskiej już nie fedrujemy, dalej witamy się – jak cały górniczy świat – słowami „Szczęść Boże”. Bo bez z górnictwa nie było naszego miasta i Śląska, jaki znamy – tłumaczył Zbigniew Pawlak, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej wskazując, że najstarsze ślady górnictwa w naszej okolicy sięgają II wieku naszej ery! – dodał Pawlak przypominając, że tak ja nie ma zwyczaju zostawiania górników pod ziemią, tak samo nie zostawia się u nas pamięci o gwarkach, którzy przez kilkaset lat wydobywali kruszce na tarnogórskiej ziemi.
– Nie wiem, czy górnictwo za kilkadziesiąt lat– poza turystyką – będzie jeszcze u nas działało, ale tożsamość – niezależnie od tego, czy będą nam grały orkiestry górnicze – dzięki temu Szczęść Boże będzie zawsze. – Orkiestry też będą grały – śmiali się członkowie Górniczej Orkiestry Dętej Bytom, która prowadziła paradę do kościoła pw. Piotra i Pawła na mszę.
Tam za muzyczną oprawę orkiestry górniczej zadbał In Tempore – Kameralny Zespół Wokalny.
Przypominamy, że grudniowa parada to tradycja, która sięga lat 30. XX wieku. W okresie międzywojennym burmistrz Tarnowskich Gór Fryderyk Antes zapraszał do świętowania Barbórki właśnie w ten sposób.