Dzięki współpracy policjantów z Kalet z policjantami z Lublińca doszło do zatrzymania pięcioosobowej grupy sklepowych złodziei. Krótko po kradzieży, sprawcy wpadli w ręce policjantów na dworcu kolejowym w Koszęcinie. Łupem rabusiów padło mienie warte blisko 800 złotych. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat więzienia.

Wczoraj policjanci z Kalet otrzymali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów znajdujących się w Kaletach doszło do kradzieży artykułów spożywczych. Stróże prawa natychmiast podjęli penetrację terenu. W rejonie dworca kolejowego zauważyli sklepowy koszyk, w którym znajdowały się pozostałości skradzionego towaru. Mundurowi szybko ustali, że do pociągu jadącego w kierunku Lublińca wsiadła pięcioosobowa grupa osób, która chwilę wcześniej, ze sklepowego koszyka, przepakowała towar do toreb. Policjanci powiadomili kolegów z Lublińca, że w ich kierunku, pociągiem, prawdopodobnie przemieszcza się grupa sklepowych złodziei. Mundurowi z Kalet przejrzeli zapis z monitoringu ustalając rysopisy sprawców oraz ruszyli pomóc policjantom z Lublińca. W Koszęcinie, na dworcu kolejowym, policjanci z Kalet wspólnie z mundurowymi z Lublińca zauważyli grupę osób. Wizerunkiem przypominali sprawców kradzieży. W trakcie kontroli, stróże prawa ujawnili artykuły, które zostały skradzione ze sklepu w Kaletach. Okazało się również, że ta sama grupa osób, tego samego dnia zdążyła już okraść sklep w Lublińcu i upłynnić skradziony towar. Łupem rabusiów padły artykuły spożywcze warte blisko 800 złotych. Część ze skradzionych rzeczy udało się odzyskać policjantom. Wkrótce z powrotem wrócą na sklepowe półki. Pięcioosobowa grupa trudniąca się sklepowymi kradzieżami, została zatrzymana. To czterej mężczyźni w wieku od 26 do 17 lat mieszkańcy Bytomia i Katowic oraz 19-letnia bytomianka. Wszyscy trafili do policyjnej celi. Dzisiaj usłyszą zarzuty kradzieży. Grozi im do 5 lat więzienia.